Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi chrabu z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 23689.92 kilometrów w tym 578.15 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.34 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2019

button stats bikestats.pl

2018

button stats bikestats.pl

2017

button stats bikestats.pl

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

2011

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy chrabu.bikestats.pl

Zaliczone gminy

mapa
Dane wyjazdu:
216.82 km 0.00 km teren
08:32 h 25.41 km/h:
Maks. pr.:47.56 km/h
Rower:Szosa

powrót z Mazur

Piątek, 4 maja 2012 · dodano: 04.05.2012 | Komentarze 2

Trasa: Pasym - Jedwabno - Nidzica - Mława - Glinojeck - Sochocin - Nowy Dwór Mazowiecki - Łomianki - Warszawa

Obudziłem się rano i kropiło. Na szczęście zaraz przestało, po trasie też tylko delikatnie popadywało.

W Nidzicy zrobiłem przerwę, poznałem tam dwóch sympatycznych starszych Panów - cyklistów. Zatrzymałem się na rynku, a ze sklepy usłyszałem wołanie i machanie. Porozmawialiśmy trochę, Panowie nawet chcieli mi załatwić na jakiś czas prowadzącego, ale podziękowałem. Zapraszali mnie też na niedzielną Mazovię w Olsztynie.

Później ruszyłem w stronę Mławy, wiał bardzo silny wmordewind. Siódemkę przeciął galopujący łoś. Dobrze, że akurat nic nie jechało. W Mławie kolejna pogawędka, z kolejnymi starszymi Panami. Byli zaskoczeni, że do takiej cienkiej gumki pompuje się 8 atmosfer.

Droga do Noweg Dworu bardzo kiepska, chociaż może nie sama droga a ilość "kamyczków", które przylepiały się do opon. Przed Nowym Dworem zrobiłem kolejny postój, gdzie chwilę zagadała mnie sprzedawczyni. W drodze do Łomianek udało mi się trochę zwiększyć tempo, w Warszawie kropiło ale zdążyłem dojechać do domu, w sumie i tak nie było jakieś ulewy.

Kategoria >100km, 2012, Szosa, Vśr>25km/h, WM



Komentarze
chrabu
| 17:20 niedziela, 6 maja 2012 | linkuj ciężko mi się wracało, jeszcze trochę czuje w nogach. pierwotnie miałem przenosić się w inne miejsce, wtedy bym przejechał 140 i 100km, a tak trzeba było na raz pojechać.
pawrozik
| 17:40 piątek, 4 maja 2012 | linkuj ładny dystans, tempo też z tym mordewindem
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa erwow
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]