Legionowo

Poniedziałek, 22 lipca 2013 · dodano: 09.10.2013 | Komentarze 0

Serock

Wtorek, 9 lipca 2013 · dodano: 10.07.2013 | Komentarze 0

Legionowo

Piątek, 5 lipca 2013 · dodano: 06.07.2013 | Komentarze 0

Serock

Środa, 6 marca 2013 · dodano: 06.03.2013 | Komentarze 0

Wróciłem z pracy, spojrzałem na termometr i aż żal nie wyjść na rower.
Pojechałem do Serocka, pokrążyłem po samym mieście, stąd trochę większy dystans.
Jazda DO - Płochocińską przez Nieporęt, przy tym położeniu wole jednak jazdę nad kanałem, niestety nie na szosie.
W Serocku byłem jakoś w okolicy zachodu słońca. Jak się okazało oznaczało to jazdę po ciemku - działała mi w sumie tylko lampka pozycyjna. Spodziewałem się, że bateria w głównej lampce nie jest dobra i faktycznie dość szybko siadła, ale co ciekawe w domu nie ma żadnego problemu, świeci już od dobrych kilkunastu minut i nie chce zgasnąć, być może to wpływ temperatury.
W Zegrzu obrałem kierunek na Legionowo, zachęciły mnie święcące latarnie. Nie wiedziałem czego mógłbym spodziewać się po Płochocińskiej a jazdy w ciemnościach nie chciałem ryzykować.
Na koniec przejechałem się ścieżką na moście Północnym - dużo piachu, kamyków i potłuczonego szkła. :/

NDM

Poniedziałek, 4 marca 2013 · dodano: 04.03.2013 | Komentarze 0

po Warszawie

Niedziela, 2 grudnia 2012 · dodano: 03.12.2012 | Komentarze 0

wieczorna szosa

Wtorek, 13 listopada 2012 · dodano: 13.11.2012 | Komentarze 0

Rondo

Sobota, 10 listopada 2012 · dodano: 10.11.2012 | Komentarze 0

Zakończenie Sezonu Rondo Babka Team

Niedziela, 4 listopada 2012 · dodano: 04.11.2012 | Komentarze 2

Na dzisiaj miałem kilka opcji:
- wycieczkę "Mazowsze zachodnię" organizowaną przez Pawrozika
- Szczepionkę, jesienną eskapade rowerową, czyli wypad mtb po Kampinosie
- zakończenie sezonu Rondo Babka Team

Pierwotnie planowałem jechać na rondo a czasy rozpoczęcia poszczególnych wycieczek i moja pobudka ułatwiły zadanie. Co nie zmienia faktu, że i tak się spóźniłem. Na szczęście grupa nie odjechała daleko.

W drodze do Palmir popadywało, zgodnie z prognozą intensywność miała być mniejsza, zaskutkowało to przemoczeniem "tyłów". Później był klasyk i spora kraksa. Przedarłem się przez ten gąszcz upadających kolarzy, ale dużo nie brakowało, żebym też leżał. Niestety dla niektórych było to tragiczne w skutkach. Złamany obojczyk, rozwalona głowa, plama krwi na asfalcie...
Nigdy nic nie wiadomo i dlatego zawsze wole mieć kask na głowie. Oczywiście w tym momencie skończyło się dla mnie ściganie, a raczej próba dojazdu z grupą.
Po kilkunastu minutach postoju ruszyliśmy z Bigergonią na Młociny gdzie była dobra zabawa przy ognisku.

Rondo

Sobota, 3 listopada 2012 · dodano: 05.11.2012 | Komentarze 0